Królowa ludzkich serc spoczęła na wyspie

Tragiczna śmierć księżnej Diany w sierpniu 1997 roku wstrząsnęła całym światem. „Królowa ludzkich serc” zginęła w wypadku samochodowym w tunelu Pont de l’Alma w Paryżu. Miała zaledwie 36 lat. Pochowano ją na terenie rodzinnej posiadłości, ale jej grób nie jest dostępny dla ciekawskich.

Dianę z powodu prowadzonej przez nią działalności charytatywnej i ujmujących cech charakteru nazywano królową ludzkich serc. Jej fanami byli nawet ludzie, którzy na co dzień nie darzyli zbyt wielką sympatią rodziny królewskiej. Ona miała wszystko: życzliwość, urodę i bogactwo. Brakowało jej tylko szczęścia w miłości. Losy jej małżeństwa z księciem Karolem śledził cały świat.

W dniu pogrzebu księżnej, który odbył się 6 września 1997 roku, miliony ludzi wyszły na ulice Londynu, czekając na karawan wiozący trumnę z ciałem Diany. Przed pałac w Buckingham tłumy przynosiły kwiaty, maskotki, listy i inne dowody pamięci. Ponad dwa i pół miliarda ludzi na całym świecie oglądało w telewizji transmisję z pogrzebu. Uroczystość miała miejsce w opactwie westminsterskim. Po publicznym nabożeństwie pogrzebowym Diana została pochowana. W prywatnej ceremonii wzięła udział zaledwie garstka osób z najbliższej rodziny.

Spokój znalazła w krainie swojego dzieciństwa

Pierwotnie księżna Diana miała zostać pochowana w rodowej kaplicy rodziny Spencerów w kościele w Great Brington. Jednak tuż przed pogrzebem jej brat, hrabia Charles Spencer, zmienił zdanie. Chciał, aby książę William i książę Harry mogli odwiedzać grób matki, kiedy tylko zechcą, bez obawy o paparazzich i tłumy gapiów. Widząc, jak cały świat opłakiwał jego siostrę, bał się, że ta histeria będzie trwała jeszcze wiele lat. Obawiał się też szaleńców i wariatów.

Charles Spencer zdecydował, że Diana zostanie pochowana na terenie rodzinnej posiadłości Althorp House. To miejsce, które księżna szczególnie ukochała. Spędzała tam wiele czasu, kiedy chciała ukryć się przed światem. Rezydencja jest prywatna i – poza okresem wakacyjnym – zamknięta dla turystów.

Diana odnalazła spokój na wyspie położonej na Jeziorze Owalnym. Jej grobowiec jest otoczony 36 drzewami, które posadziła jej rodzina. Symbolizują one 36 lat życia księżnej. Wokoło rosną ulubione kwiaty Diany: angielskie białe róże, tulipany i niezapominajki.

Na wsypę nie ma wstępu. Woda jest jak bufor, a gęste błoto to kolejna linia obrony. Fani Lady Di mogą jedynie zostawić kwiaty i znicze przed świątynią znajdującą się naprzeciwko wyspy.

Budowla jest stylizowana na antyczną, a na jej szczycie wyryto napis „Diana”. Wewnątrz na czarno-białej marmurowej tablicy można zobaczyć płaskorzeźbę z wizerunkiem księżnej, a na tablicach znajdujących się po bokach umieszczono ulubiony cytat Diany: „Nic nie daje mi więcej szczęścia niż próba pomocy najbardziej bezbronnym ludziom w społeczeństwie. To cel i zasadnicza część mojego życia. Rodzaj przeznaczenia. Kto jest w niebezpieczeństwie, może zadzwonić do mnie. Przybiegnę, gdziekolwiek jest”.

Harry i William regularnie odwiedzają grób Diany, czego nie da się powiedzieć o ich ojcu. Brytyjska prasa bulwarowa utyskuje, że książę Karol jeszcze nigdy nie przyjął zaproszenia, aby odwiedzić miejsce spoczynku swojej byłej żony.

Skoro jesteśmy przy tabloidach: ostatnio kilka angielskich czasopism opublikowało zdjęcia, które przedstawiają obrośnięty mchem, zasłonięty krzakami i drzewami grób księżnej Diany. Wyglądał, jakby był opuszczony. W sieci pojawiło się wiele komentarzy, w których oburzeni internauci pytali, dlaczego rodzina nie dba o tak ważne miejsce.

Rzecznik posiadłości wydał oświadczenie: „Na terenie parku jest 14 pamiątkowych kamieni, które mimo starań w naturalny sposób wrastają w krajobraz. Zaś wyspa, na której znajduje się kolumna i grób Diany, jest porośnięta starymi drzewami, zapewniają one prywatność grobu. Jednak gałęzie zasłaniające kolumnę i opadłe liście są sukcesywnie usuwane”.

To niesamowite, że nawet teraz, niemal po 24 latach od wypadku, pojawiają się nowe informacje na temat Lady Di, które cały czas budzą ogromne emocje. Ludzie wciąż pamiętają i kochają „królową ludzkich serc”.