Zwyczaje pogrzebowe w Peru
W tym kraju w Ameryce Południowej zwyczaje pogrzebowe różnią się w zależności od regionu. Ludność zamieszkującą peruwiańskie Andy charakteryzuje radość i celebrowanie życia. W tym artykule opiszę obrzędy pogrzebowe w prowincji Calca, która należy do departamentu Cuzco.
We wspólnocie Pampallacta śmierć obwieszczają dzwony z kaplicy. Tej samej nocy odbywa się czuwanie przy zmarłym. Rodzina, sąsiedzi i przyjaciele zbierają się, aby opiekować się jego ciałem. Myją je i owijają w płótno lub koc. Jedyną fryzurą dopuszczalną u zmarłych kobiet są rozpuszczone włosy. Ludność
wierzy, że tylko taka jest akceptowana przez Boga i że w momencie złożenia do grobu włosy zmieniają się
w skrzydła i pozwalają duszy polecieć do nieba.
W pomieszczeniu, w którym znajduje się zmarły, są podawane posiłki, spożywa się też alkohol, pali tytoń i żuje liście koki. Czuwanie prowadzi mistrz ceremonii, zwany tu rezadorem, który przez całą noc modli się w intencji zmarłego. Spotkanie jest również okazją do rozmów o życiu zmarłego oraz do żartowania.
Obiektem takich żartów może być każda osoba biorąca udział w czuwaniu, a zwłaszcza wdowa, wdowiec
i inni samotni. Są oni pytani przede wszystkim o to, czy szukają małżonka, zięcia, synowej itp. Poprzez tę grę i zadawane w jej trakcie pytania o charakterze wróżbiarskim ludzie próbują się dowiedzieć,
jaka przyszłość czeka każdego z uczestników spotkania. Atmosfera musi być świąteczna i radosna, ponieważ smutek uniemożliwia duszy opuszczenie świata żywych. Każdy musi więc rozśmieszyć płaczącego.
W tej wspólnocie prawie nigdy nie odprawia się mszy pogrzebowej. Podczas pochówku na cmentarzu wszyscy jedzą i piją. Dzieci się bawią, a dorośli głośno kłócą. W 1995 roku dwóch mężczyzn, trochę pijanych, pokłóciło się o drobnostkę; jeden zaczął oddawać mocz w kącie, a drugi skończył, leżąc na grobie. To pokazuje, że podczas pochówku cmentarz staje się miejscem życia społecznego, do którego normalnie się nie wchodzi. Osiem dni po pochówku odbywa się rytuał wygnania duszy.
Rozpoczyna się w południe. Uczestniczą w nim i dorośli, i dzieci. Rodzina udaje się na cmentarz, aby zatrzymać się na chwilę w pobliżu grobu zmarłego. Niektórzy przynoszą przekąski, inni piją alkohol, palą papierosy i żują liście koki. Po pochówku odbywa się ponowne nocne czuwanie. Przypomina ono to poprzedzające pogrzeb: czas odwiedzin, konsumpcji i modlitwy. Przy drugim czuwaniu przygotowuje się ołtarz, na którym są ustawiane m.in. różne potrawy, zwłaszcza te, które lubił zmarły. Pierwsze czuwanie jest w obecności zwłok. Ubrania zmarłego są złożone na ołtarzu. Na jego środku znajduje się krzyż wykonany z kwiatów qantu, zawieszony na czarnym płótnie.
Wierzy się, że w nocy dusza powraca po raz ostatni, aby się pożywić i zabiera ze sobą substancję i smak pokarmów, które są dla niej przeznaczone. Przybycie ducha zmarłego jest widoczne lub słyszalne, pojawia się on w postaci muchy lub ćmy. Zatem wszyscy wiedzą, że dusza zmarłego jest obecna. Takie czuwanie trwa do południa następnego dnia. Po jego zakończeniu mężczyźni szybko usuwają wszystkie ofiary z ołtarza i wkładają je do dużej torby.
Odmawiając modlitwę, liną przywiązują jednemu mężczyźnie torbę do pleców, jak zazwyczaj ma to miejsce w przypadku zwierząt jucznych (lam lub mułów), i wydają przy tym przeraźliwe dźwięki. Zakładają mu kwiaty na szyję i każą nieść wszystkie akcesoria, aż ten upadnie pod ich ciężarem. Popychają go i wyrzucają z domu, śmiejąc się przy tym. Wygnanie postaci traktowanej jak zwierzę interpretuje się tak, że dzięki wstawiennictwu dusza opuszcza ten świat, zostaje „wyrzucona” wraz z modlitwą. Poprzez naśladownictwo możemy podkreślić asymilację zwierzęcia jucznego, które służy do transportu żywności.
W tym przypadku do transportu pożywienia dla duszy i modlitwy. Z tego powodu, kiedy rozbiera się ołtarz, nie powinno już być na nim pożywienia przeznaczonego dla zmarłych, w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że dusza pozostanie w domu.
Inscenizacja imituje przekraczanie granicy pomiędzy żywymi a martwymi. Po zakończeniu rytuału mistrz ceremonii zostaje usunięty w taki sam sposób jak mężczyzna naśladujący zwierzę juczne. Rytuał dotyczy człowieka zagrożonego przez wtargnięcie śmierci. Ten długi proces ma swój cel – gwarantuje ochronę i wieczność żyjących. Być może z tego powodu rytuały są tak ważne w świecie andyjskim.
Przygotowanie zmarłych do pochówku
Ciało zwykle nie jest eksponowane bezpośrednio w trumnie. Te zresztą mają szybę oddzielającą ciało od zewnątrz. Produkty stosowane do przygotowania zwłok są różne. Zazwyczaj używa się formaliny, formaldehydu, glicerolu. Prawie połowa ciał jest balsamowana, choć to zależy od regionu. W Peru balsamacji uczy się empirycznie. Jedynie większe zakłady pogrzebowe wysyłają pracowników na profesjonalne szkolenia, które są organizowane w Kolumbii i Chile.