Magazyn
branży pogrzebowej

Ranking wymierania

W wielu krajach liczba zgonów przeważa nad liczbą urodzeń. Obrazuje to grafika z danymi za 2022 rok.

Kraje z największym ubytkiem demograficznym w 2022 roku. W tysiącach.
@POPULATIONDOMOGRAPHY

Ranking otwierają Chiny z liczbą zgonów większą o 850 tys. od liczby urodzeń. Pamiętajmy jednak, że Chiny to kraj o ogromnej populacji. Obecnie zamieszkuje je ponad 1,4 mld osób. ONZ szacuje, że do 2050 roku ta liczba zmniejszy się o 100–200 mln.

W Japonii sytuacja jest tragiczna od dekad. Liczba urodzeń spada od lat 70., choć dopiero w 2010 roku przestała przeważać nad liczbą zgonów. Przeciętny wiek Japończyka to 49 lat – to i tak jeden z najwyższych wyników na świecie. Według szacunków ONZ populacja Japonii spadnie w latach 2020–2050 o 16,3 proc. Obecnie kraj zamieszkuje 127 mln osób.

W Polsce mieliśmy 143 tys. zgonów więcej niż urodzeń. ONZ prognozuje spadek liczby ludności w naszym kraju do 33,3 mln w 2050 roku. Według szacunków GUS-u będzie to spadek do 33,1 mln. Przy czym co trzeci Polak będzie miał więcej niż 65 lat. Jako emeryt otrzyma od 20 do 50 proc. wynagrodzenia, co oznacza, że Polska może stać się krajem powszechnej biedy. Prognozy GUS są ponure: do 2050 roku na 10 pracujących będzie przypadać ponad 50 emerytów.

W większości krajów Europy ten trend jest spadkowy. Na grafice (grafika nr 2) granatowym kolorem oznaczono populację w 2022 roku, na niebiesko zaś – w 2050 roku. Zwiększyć ma się jedynie populacja Francji, Holandii, Hiszpanii i Szwecji.

Jednocześnie wzrośnie zaludnienie w 54 państwach afrykańskich. W 2050 roku na tym kontynencie będzie żyło 2,5 mld ludzi – około 25 proc. światowej populacji. Dla porównania w 1950 roku było to 10 proc.

Pamiętajmy o prognozach klimatycznych. W połowie wieku część Afryki może nie nadawać się do zamieszkania ze względu na zbyt wysokie temperatury. W przyszłości Europa może mieć do czynienia nie z uchodźcami politycznymi czy ekonomicznymi, tylko klimatycznymi.

Do tego dochodzą prognozy geopolityczne przewidujące, że na kontynencie afrykańskim będą toczyły się konflikty o wodę. Te spory już się pojawiają, ale na razie sporadycznie przyciągają uwagę mediów europejskich. Etiopia buduje na Nilu Tamę Wielkiego Odrodzenia. Władze Egiptu uznają to za zagrożenie dla środowiska i gospodarki swojego kraju. Niektórzy politycy egipscy wzywają do interwencji zbrojnej. Z drugiej strony premier Etiopii, Abiy Ahmed, ostrzegł, że „nie ma takiej siły, która może powstrzymać Etiopię przed budową tamy. Jeśli będziemy musieli pójść na wojnę, powołamy miliony rekrutów”.

Jeszcze „ciekawiej” robi się, gdy spojrzymy na prognozy ONZ dotyczące roku 2100. W Afryce liczba ludności dobije do 4,28 mld, a w Azji – do 4,72 mld. Europę ma zamieszkiwać wówczas zaledwie 630 mln osób, a USA – 491 mln. Rok 2100 może nam się wydawać odległy, pamiętajmy jednak, że dożyją go dzisiejsze dzieci. Na starość będą żyły w ciekawych czasach, chociaż nie wiadomo czy spokojnych.

Copyright 2023 | Realizacja: cemit.pl